Czy przesył danych (mobilny internet oraz VoIP) niszczy działalność klasycznej telefonii głosowej (POTS – Plain Old Telephone Service)? Takie pytanie zadano przedstawicielom indyjskiej korporacji telekomunikacyjnej. Koncern przyznał, że w przypadku wiadomości SMS można mówić o kanibalizacji zysków przez aplikacje mobilne IM, ale udział telefonii internetowej VoIP w tym momencie bardzo mały i tak naprawdę nie stanowi zagrożenia dla sieci stacjonarnej… Albo przynajmniej nie ma na to dowodów.
Przedstawiciele branży w Indiach zamierzają jednak przyjrzeć się potencjalnemu problemowi. Branża zdaje sobie sprawę z wyraźnej różnicy pomiędzy cenami głosu i danych (VoIP). Z drugiej strony od operatorów oczekuje się rozwoju sieci i ponoszenia wydatków inwestycyjnych. Innymi słowy operatorzy oferujący POTS i VoIP znaleźli się w matni.
Stratedzy biznesowi indyjskich POTS na razie wierzą w pewne ramy działalności, które nie pozwolą by podstawowe dla nich źródło przychodów znalazło się w niekorzystnej sytuacji i w tym kontekscie chcą prowadzić konsultacje. W branżowych mediach pojawiają się jednak opinie, że kanibalizacja ze strony VoIP już ma miejsce i to na dużą skalę. W Indiach podobnie jak w Polsce i na całym świecie działają podmioty handlowe wykonujące dziennie tysiące połączeń. Dzięki telefonii internetowej można łączyć się z całym światem po bardzo niskich stawkach. Pozostaje kwestią czasu nim kolejne firmy handlowe poznają zalety VoIP.