Ponad roku temu opisywałem usługę faxu internetowego dostarczaną przez HaloNet. Ponieważ w ostatnich dniach usługa ta została „odświeżona”, postanowiłem wrócić do tematu i sprawdzić co nowego daje.
Na początek plusy: wreszcie można robić wysyłkę na numery z numerami wewnętrznymi. Zdarza się, że w centralkach numery faxowe funkcjonują jako numer główny z przydzielonym wewnętrznym. W poprzedniej wersji na taki numer nie moglibyśmy wysłać faxu a teraz proszę, można.
HaloNet chyba coraz bardziej skłania się ku zamożnym firmom, bo zwiększył pulę numerów w wysyłce hurtowej do dwustu. Mogę teraz jednocześnie, mój dokument, wysłać na max. 200 numerów, pomyślcie jakie byłoby to żmudne gdyby trzeba go było dwieście razy zapisywać w formularzu. Swoją drogą, to całkiem interesujące rozwiązanie reklamowe, taka wysyłka zbiorcza przez fax. Można przecież wysyłać oferty, reklamy, zamiast na maila to na numery faxowe. Skoro koszt wysyłki to nawet i 5 groszy, to cena za dotarcie do klienta wydaje się rewelacyjnie niska. Niestety sprawa nie jest taka prosta, trzeba najpierw zapoznać się z wszelkimi obostrzeniami prawnymi, co do tzw. spamowania, no i wziąć pod uwagę że jakość naszej przesyłki nie będzie taka wysoka jak w przypadku wysyłki listu zwykłą pocztą czy też na maila.
Wróćmy jednak do nowinek w faxie internetowym. Pojawia nam się „id faksu”, którego wcześniej chyba nie było, a do tego mamy również nagłówek. Oba te elementy są widoczne w…nagłówku czyli w górnej części dokumentu, po dwóch różnych stronach.
Możemy je teraz edytować i ustalać ich treść jednorazowo, nawet dla pojedynczej wysyłki, nagłówek w formularzu wysyłki a „id faksu” w „numerach telefonicznych”.
No i jeszcze jedna świeżynka, mogę teraz wybrać w jakiej formie ma przychodzić do mnie przesyłka zewnętrzna. Do wyboru mam TIFF-a i PDF-a.
Co do minusów to jak dla mnie w funkcjonalnościach nie można się doczepić do niczego.
Przynajmniej za taką cenę. No i właśnie tu dochodzimy do świeżynki, która już nie jest na plus dla użytkowników. Chodzi o wprowadzenie opłaty za możliwość wysyłania faxów przy wykorzystaniu full wersji oraz za odbiór faxów. Operator nie oferuje abonamentu, ale za to trzeba zapłacić za numer. Na szczęście koszt numeru nie jest wygórowany. 19,90 zł na rok, nie spędza mi snu z powiek…ale muszę tu nadmienić, że wysyłka nadal może odbywać się bez numeru faxowego z tym, że wtedy nie mogę edytować nagłówka, wysyłać hurtu itd. czyli ograniczam się do podania numeru adresata, dołączenia dokumentu i wysłania faxu.
Podsumowując: nowy, fax przez internet, oceniam bardzo pozytywnie.

Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony. Wszystko działa, a do tego full gratis. Jest oczywiście kilka mankamentów, ale o tym za chwilę.
Opiszę teraz jak realizowałem wideokonferencję. Najpierw zalogowałem się do panelu HaloNet. W nim wybrałem link wideokonferencje (menu po lewej), a potem dodałem nową wideokonferencję.
W panelu znajdziecie krótki, dobrze skonstruowany samouczek, co i jak należy zrobić, żeby założyć wirtualne spotkanie. Polecam lekturę, pomimo, że panel i funkcje są intuicyjne.
Wróćmy do rezerwacji konferencji. Musiałem ustawić jej rozpoczęcie, zakończenie oraz nadać nazwę. Wstawiłem też adresy mailowe żeby moi znajomi otrzymali informację o niej.
Niestety rezerwacja pokoju jest ograniczona czasowo, do wyboru miałem 1 lub 2 godziny na przeprowadzenie spotkania. Ograniczona jest też ilość wideokonferencji – 3 na miesiąc.
Tu jednak chcę nadmienić, że oprócz wideokonferencji można również założyć webinarium. Oprócz 3 wideokonferencji mogę założyć 3 webinaria. Prawdę mówiąc to nie do końca widziałem różnicę między jednym a drugim, można więc śmiało powiedzieć, że do dyspozycji mamy 6 wideokonferencji na miesiąc a to już jest sporo.
Ktoś teraz zapyta a po co mi to? Mam skype i to bez ograniczeń co do ilości wideokonferencji w miesiącu i godzin na jedno spotkanie.
Skype jest bardzo przydatny, sam używam, ale już za wersję spotkania w grupie trzeba płacić, no i nie ma bajerów. W wideokonferencjach halonetowych można oglądać razem z innymi uczestnikami filmiki youtubowe, i w ogóle wchodzić na różne strony www, można też rysować na wirtualnej tablicy (to np. jak spotkanie odbywa się pomiędzy przedszkolakami :)) , można też pokazywać co robię na pulpicie swojego kompa. I te wszystkie gadżety decydują o tym, że będę alternatywnie korzystał z wideokonferencji HaloNet.
Teraz zapytacie skąd ściągnąć do tego aplikacje? No właśnie nie trzeba nic ściągać. Wszystko odbywa się poprzez przeglądarkę www. Po prostu internet, słuchawki, kamera internetowa i można się spotykać. No to spotykajcie się…choć nie za często bo lepiej na świeżym powietrzu, face to face. Więcej informacji jest zawartych na stronie internetowej o wideokonferencjach HaloNet.

HaloNet ma nową usługę – Wideokonferencje. Co ciekawe, jest ona darmowa, próbuję doszukać się w opisie jakichś ukrytych kosztów, ale na pierwszy rzut oka nie widzę żadnych. Za parę dni umieszczę dłuższy wpis, w którym opiszę jak to działa w praktyce.

Uzupełniam. Możecie już przeczytać o tym jak działają wideokonferencje w halonet: www.voipinformacje.pl/informacje-voip/wideokonferencje-w-halonet-jak-to-dziala/